Pośród tych o najniższym IQ jest najwięcej kretynów i szubrawców. To proste - łatwo nimi manipulować i za dużo nie myślą. Taki właśnie jest agenck Obibok Na Własny Koszt.
Popatrzcie do czego to nas wszystkich prowadzi
Nadchodzi era głupców
Wreszcie będziemy
mieli prawdziwą demokrację! Bo przecież jak nauczano, demokracja to
rządy większości. Lecz na świecie tak się składa, nie bójmy się użyć
tego brzydkiego sformułowania, że większość to niestety głupcy. Do
głupców zaliczyłem też "przeciętniaków", czyli takich, co to życie sobie
jakoś ułożą, ale jak to się brzydko mówi – "wyżej ch... nie podskoczą",
czyli już raczej po raz drugi koła nie wymyślą. Rozkład "mądrości" na
świecie określa oczywiście słynna statystyczna krzywa dzwonowa i w tym
wypadku granicę ludzi inteligentnych przyjęto na IQ=110. I okazuje się
niestety, że ludzi naprawdę mądrych jest dokładnie 25,02%. Tyle samo
zresztą, jak beznadziejnych tępaków i upośledzonych umysłowo, co to
sobie sami butów nie potrafią zawiązać. Czyli tych niespecjalnie mądrych
jest 74,98%. Szokujące dla kogoś dane? Nie do wiary? Tak właśnie
stwierdził świat nauki, czyli ci najwięksi mądrale, więc może coś
podkolorowali? Lecz można się samemu przekonać -
http://webspace.ship.edu/cgboer/intelligence.html (link is external) I
nie ważne, czy skończony głupek, czy autentyczny geniusz – w demokracji i
jeden i drugi ma jeden głos i głos głupka i geniusza waży dokładnie
tyle samo. Ktoś teraz może się zdenerwować, oczywiście, ten z klasy
mądrali i zapytać: - po co to pitolenie, przecież to od lat powszechna
wiedza. Powszechna, nie powszechna, ale od paru lat, coraz bardziej
rzucająca się w oczy. I to nie przy kasach w supermarketach, czy w
przypadku słynnych policjantów, tylko w miejscach dla każdego
najważniejszych: - w polityce, w rządzeniu, w wymiarze sprawiedliwości, a
nawet na uniwersytetach. Wszędzie nagle nastąpił wylew miernot. A co
najgorsze dla wszystkich: na kierowniczych, decyzyjnych stanowiskach.
Czym to grozi dla państwa i dla obywateli – dzisiaj dokładnie widać.
Skoncentrujmy się na naszym biednym kraju. Choćby taka obserwacja –
prezydencka. Przez minione 25 lat, dane nam było własnym wyborem (choć
czasami słynne PKW na ruskich serwerach mogło pomóc) posadzić na tym
najważniejszym stolcu takich ludzi: Wałęsę, Kwaśniewskiego, Kaczyńskiego
Lecha, oraz ostatnie nieszczęście, Bronisława Komorowskiego. Dokładnie
czterech ludzi. Kryterium ponad przeciętnej inteligencji spełniał tylko
jeden. To profesor Lech Kaczyński. Według prawideł matematyki i rozkładu
Gaussa, dwóch powinno mieścić się w średniej, która zawiera się w
obszarze IQ>90 i IQ<110. Lecz tak nie było. Kryteria te od biedy,
kryteria średniaka, spełniał jedynie "cwaniaczek" Kwaśniewski, natomiast
dwóch pozostałych, czyli "mędrzec Europy" Wałęsa i skaczący po fotelach
Komorowski lokują się w dolnym przedziale krzywej. I to nikogo nie
obrażając. Wbrew pozorom, ci dwaj z dolnych przedziałów, Wałęsa i
Komorowski nie są najniebezpieczniejsi. To folklor. Rozrywka dla ludu i
sposób na dowartościowanie się – patrzcie, nie jestem taki zły i głupi,
jeżeli mamy takiego obciachowego prezydenta. Niebezpieczni najbardziej
są ci średniacy. Bo oni już kombinują. To tutaj jest najwięcej
towarzyszy szmaciaków. Myślenie już jest na wyższym poziomie, czasem się
nawet uda jakąś książkę przeczytać (lecz czy zrozumieć, to już nie
takie pewne), lecz nie w pełni wykształcił się u nich żelazny kręgosłup
moralny. Tu rządzi, tak ukochany przez lewicę i liberalne lewactwo,
relatywizm. Wszystko, co nie jest zabronione paragrafem, czyli
ewentualną odsiadką, jest dozwolone. Nawet zmiana płci na życzenie.
Prezydenci Polski są świetnym przykładem, że matematyka jest królową
nauk. I jak już raz się niezbicie udowodni, że 2+2=4, to nijak nie może
być inaczej. Tak samo z tym statystycznym rozkładem IQ. Żeby przypadkiem
nie było żadnych wątpliwości – to nie jest polska specjalność, to
zależności ogólnoświatowe. Lecz do tego dojdziemy później. Dlaczego to
zjawisko w polityce nie było tak widoczne w poprzednich latach? To jest
dosyć istotne i tajemnicze pytanie. Czyżby decydowała o tym istniejąca,
nawet szczątkowa klasowość? Czy może to były echa intelektualizmu i
szacunku dla mądrości, które zdołały przetrwać lata okupacji, za nim
toporna, komusza propaganda obiecała każdemu tępemu parobkowi buławę w
plecaku. Jaka by nie była przyczyna takich postaw to nierozgarnięci
przeciętniacy nie pchali się do władzy całymi stadami. Woleli pozostawić
rządzenie tym, którzy mieli autorytet. Oczywiście, nie mówimy tu o
komunie, bo to był zupełnie inny cyrk. Ale autorytetów coraz mniej. A
nawet jak już są, to są wyśmiewani i na przykład przezywani kartoflami.
Pamiętacie? Mam swoją teorię. Prawdziwe autorytety, czyli jak rozumiem,
ludzie mądrzy, którzy mają wpływ na opinię publiczną, świadomie się
niszczy, a na ich miejsce podstawia się fałszywki. Najczęściej tak
zwanych celebrytów. Czy kiedyś Czesław Niemen, albo Andrzej Łapicki,
niekwestionowane gwiazdy wypowiadały się do każdego podsuniętego przez
idiotkę -dziennikarkę mikrofonu na każdy, dowolny temat? Oczywiście, że
nie. Po pierwsze mieli oni poczucie własnej godności i własnych
niedoskonałości. A po drugie, co nie mniej istotne, mało było wówczas
wśród dziennikarzy takich skrajnych i bezczelnych idiotów, jak to ma
miejsce dzisiaj. A dzisiaj? Taki powiedzmy Hołdys w kapelutku, z miną
ponurego kretyna, czy pani Czubaszek, wg. mnie poważnie zaburzona, robią
za niekwestionowane autorytety. Zgroza i katastrofa. Lecz najgorszy
wniosek, który wysnuwam, to ten, że jest to świadome działanie. Jakieś
tajemnicze stowarzyszenie "mędrców", pretendujących do władzy nad
światem, czy to Klub Rzymski, który już w połowie lat 70-tych wyliczył,
że Polaków powinno być tylko 15 milionów i co chyba właśnie jest
realizowane, czy to jakiś inny Bilderberg, zdecydowało, że dla dobra
ludzkości trzeba ograniczyć poziom świadomości ludzkości, jak tylko się
da, obniżać współczynnik inteligencji, promować przeciętność, propagować
głupotę i wykorzystując naturalne lenistwo i gnuśność ograniczać
edukację, zdolność do samodzielnego rozumowania, a gotowe wzorce
dostarczać propagandowymi massmediami. Ukształtować nowego człowieka XXI
wieku – durnia, ale bezczelnego i nie pojmującego swojej durnoty;
chama, rozpychającego się łokciami, kompletnie niewrażliwego na
społeczeństwo; chłopka-roztropka, co to wszystkie rozumy pozjadał, a
który powtarza tylko kalki sprytnie podsunięte przez wszechobecną
propagandę i reklamę. Tacy mamy być według tych, którzy chcą zdobyć
władzę nad ludzkością i całym światem. I niech mi tu kolejny mądrala nie
wyjeżdża z kpiną – oto następna teoria spiskowa! Czy to nie najbogatsi
ludzie na świecie spotykają się potajemnie w Nowym Jorku, by kształtować
losy świata, czy z kolei najbardziej wpływowi, jak ci z Klubu
Bilderberg, wynajmują całe odosobnione hotele, czy resorty i strzegą ich
spotkania tysiące policjantów? A Putin nie chciałby władać całym
światem? Lub, czy ostatnio w sprawie Ukrainy, Niemcy i Francja nie
pokazały, kto tak faktycznie rządzi całą Europą? Ktokolwiek pytał się
"prezydenta" Tuska o zgodę, albo, co robić? Są wąskie gremia, które
wymarzyły sobie Nowy Porządek Świata, słynny NWO – New World Order.(
łac. (link is external) Novus Ordo Mundi). Znowu śmiechy chichy –
kolejna teoria spiskowa. Tylko już dosyć niemłoda, bo zaistniała z
utworzeniem ONZ. A co niby ta śmieszna teoria m.in. zakładała? "...
utworzenie jednej zależnej religii (projekt Haarp i Blue Beam), praniem
mózgu (link is external) (projekt Monarch (następca MKULTRA (link is
external))), wszczepianiem innym ludziom chipów (link is external) pod
skórę, propagowaniem transhumanizmu (link is external), uwięzieniem
ludzi w ogromnych miastach-molochach, powszechnej inwigilacji (link is
external) za pomocą monitoringu (link is external) i sieci Echelon oraz
bezgotówkowym obrotem towarami (link is external)." [
http://pl.wikipedia.org/wiki/Nowy_porz%C4%85dek_%C5%9Bwiata (link is
external) ] Niech ktoś uczciwy zaprzeczy, że któryś z tych postulatów
nie jest realizowany! Wykorzenia się chrześcijaństwo; pranie mózgu to
już od świtu do nocy – coraz mniej ludzi myśli samodzielnie; już zaczęło
się wszczepianie mikroczipów i to nie tylko zwierzętom domowym – już
wkrótce nam wszystkim – intensywnie pracuje się nad tym; a monitoring...
ile już jest kamer w samej Warszawie, kto już nie ma komórki w
kieszeni, która stale ciebie namierza; a satelity, które potrafią czytać
nawet mały tekst w gazetach... Utopia? Normalna rzeczywistość proszę
państwa. Zachowując pozory demokracji i ułudę wpływu zwykłych ludzi,
jednocześnie bardzo starannie, przynajmniej już w Polsce, zniszczono
demos, czyli wg. jednej z definicji " Społeczność wolnych obywateli,
dorosłych mężczyzn, stałych mieszkańców zamieszkujących dem, lub
wywodzących się zeń, prawidłowo wywiązujących się z obowiązków wobec
społeczeństwa, przez co ujętych w spisach obywateli jako demotes i
posiadających polityczne prawo głosu. " To definicja klasyczna; dzisiaj
oczywiście dodajemy tutaj kobiety. Ale od niedawna, gdzieś od 100 lat.
Nie ma już demosu, nie ma prawdziwych obywateli. Są poddani, niemalże
niewolnicy, a już takimi są bez wątpienia pracownicy wielkich
korporacji, dodatkowo omotani pajęczyną bankowych kredytów. To nie
obywatele z poczuciem przynależności do społeczeństwa i państwa, czyli
bez żadnych wątpliwości patrioci. To wolne atomy, egoistyczne i
samolubne, nie zainteresowane jakimkolwiek dobrostanem poza końcem nosa.
Po co tym ludziom mądrość, po co im inteligencja? Żeby za dużo
rozmyślali, albo jeszcze nie daj Boże zabrali się za religię, naukę i
filozofię? Taki człowiek władcom jest absolutnie niepotrzebny. Świat
dąży w kierunku uczynienia z ludzkości rzeszy poddanych, sterowanych i
kontrolowanych na każdym kroku przez bardzo wąską elitarną grupę,
posiadającą całą władzę i wszystkie wyobrażalne bogactwa. Już zresztą
jest 80 osób, którzy posiadają tyle, co połowa ludzkości. [
http://biznes.onet.pl/wiadomosci/swiat/80-osob-ktore-posiadaja-tyle-co-polowa-ludzkosci/bz2gc
(link is external) ] To nie wytarty slogan, albo takie sobie hasełko:
Bogaci stają się coraz bogatsi, biedni coraz biedniejsi. Kim myślisz
jesteś? Może klasą średnią? Nie ma w Polsce klasy średniej, zniszczono
ją prawie całkowicie przez ostatnie 25 lat. Bardzo się o to starali
różni Balcerowicze, Kołodki, Kwaśniewskie, Lewandowskie i Jan Krzysztof
Bielecki. Klasa średnia w państwie poddanych jest niepotrzebna. Drobnych
polskich przedsiębiorców, jak również handlarzy, czy powiedzmy
aptekarzy wykończają wielkie międzynarodowe sieci i korporacje. Mimo, że
na początku transformacji można było nie dopuścić do takiego upadku i
przyjąć kurs na przedsiębiorczość i bogacenie się obywateli. Bogacili
się tylko ci nieliczni, wskazani przez centralny aparat, nadzorowany
przez tajne służby. W tej nowej rzeczywistości, którą nam się właśnie
kreuje, również do polityki i rządzenia nie są potrzebni ludzie wybitni i
jakieś umysłowe talenty. Toteż widzimy, to co widzimy. I to nie tylko w
Polsce, a pan prezydent USA, Barack Hussein Obama, niech będzie jedynym
przykładem światowej "elity intelektualnej". Koncentrując się na kraju
ojczystym, doprawdy mam poważne trudności, żeby wskazać choć jednego
intelektualistę i zarazem uczciwego człowieka, który jest we władzach,
albo w polityce. Choć nie, europosłem został prof. Krasnodębski. Ale
prof. Zybertowicz już nie. No więc kto? Piłkarzyk Tusk? "Szogun"
Komorowski? Kłamczucha Kopacz? Bufon i narcyz Sikorski? "Niebezpieczny
dla Rosji" Borusewicz? To sama góra. Gdybym chciał wszystkich wymienić,
to pewnie musiałbym napisać z tysiąc nazwisk. Wszystko to totalne
miernoty, którym na dodatek odbiło, jak łyknęli nieco władzy. W żadnym
wypadku z grupy o IQ powyżej 110. Zyta Gilowska poza polityką. Podobnie
prof. Staniszkis. Kandydat Andrzej Duda wygląda optymistycznie, ale
muszę go zobaczyć w działaniu. Niech więc zostanie tym prezydentem, a
notowania Polski na arenie międzynarodowej natychmiast podskoczą o 10
punktów – nawet w Japonii. Jak widać spełnia się idea międzynarodowych
macherów rzeczywistością, wyznawców, nie tylko w teorii NWO – głupcy
wybierają głupców; albo odwrotnie – głupcami rządzą głupcy. Mądrość i
inteligencja jest passe. Gdy rozsądnie wypowiadasz się i dyskutujesz, to
te dolne 75% przystępuje do ataku. Mądrość i wiedza jest niemile
widziana. Wywołuje złość i opór. Chociaż w pewnym stopniu trudno się
dziwić, bo omawiane miernoty, coraz częściej sięgają po akademickie
tytuły doktorskie i łatwo, jak nigdy je zdobywają. Mamy więc i doktora
Kulczyka, oraz doktor "Barbie" Ogórek. Nawet ta "poczciwina mentalna"
Komorowski umieścił ten tytuł przed nazwiskiem, chociaż nie ma do tego
prawa. Jak ex-prezydent Kwaśniewski do tytułu magistra, bo wyższej
uczelni nie chciało mu się (albo nie zdołał) ukończyć. Czy to zjawisko,
które opisuję, jest już nieodwracalne i zafiksowane? To przecież koniec
naszej łacińskiej cywilizacji. To ponure wizje przyszłości o której
pisali Huxley, Orwell, Fukuyama, czy nasz genialny Stanisław Lem. Jestem
optymistą i wydaje mi się, że ten diaboliczny wobec ludzkości projekt
walnie i się rozpadnie. Takie auto – destrukcyjne i nihilistyczne ruchy
zawsze mają miejsce w przełomowych momentach dziejów ludzkości. Lecz
rozsądek zawsze w końcu zwycięża. Nie jesteśmy przecież samobójcami i
urodzonymi niewolnikami. Po co Pan w Niebiosach dał nam wolną wolę? Po
co pozwolił nam decydować o własnym losie? Od nas wyłącznie zależy, czy
przywrócimy tak zaburzony przez okropieństwa XX wieku, szczególnie
faszyzm i komunizm, naturalny porządek rzeczy. Słabsi i mniej lotni
ponownie zaufają tym trochę mądrzejszym i obdarzą ich koniecznym
szacunkiem. A ci nieco mądrzejsi nigdy nie będą działać egoistycznie,
lecz tylko i wyłącznie dla dobra wspólnego. Dobra wszystkich – swojej
rodziny, otoczenia, społeczeństwa i narodu. Tak zazwyczaj do tej pory
kończyła się walka dobra ze złem. A pamiętajmy, że najsilniejszą bronią
Szatana jest właśnie głupota
Źródło: http://niepoprawni.pl/blog/jazgdyni/nadchodzi-era-glupcow
© Niepoprawni.pl | Dziękujemy! :) <- Bądź uczciwy, nie kasuj informacji o źródle - blogerzy piszą za darmo, szanuj ich pracę.
Źródło: http://niepoprawni.pl/blog/jazgdyni/nadchodzi-era-glupcow
© Niepoprawni.pl | Dziękujemy! :) <- Bądź uczciwy, nie kasuj informacji o źródle - blogerzy piszą za darmo, szanuj ich pracę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz